W obozie władzy popłoch. Na tajnych naradach prowadzi się gorączkowe rozmowy, jak tu przeszkodzić sprawie, jak nie dopuścić do powstania w Tarnowie „Specjalnej strefy ekonomicznej”. To prowadzi donikąd.
Na jednym ze spotkań „pierwszy” gorączkowo zachęcał „swoich” wójtów spod Tarnowa do szukania gruntów, do robienia czegokolwiek, aby nie oddać inicjatywy, aby to „on” mógł prężyć pierś do orderów, aby wyglądało, że to „jego” inicjatywa. Nic mu to nie pomoże. Strefa, czy tego chce czy nie, i tak powstanie, tylko że 10-15 lat za późno, wiadomo przecież było, że tereny po Zakładach Mechanicznych, czy cegielni „Konstancja”, to nie to, to nie obiekty marzeń biznesu i przedsiębiorców chcących inwestować w nowoczesne firmy, a nie remontować starych ruder i to z kłopotliwym dostępem i dojazdem. Tak. Kto się cokolwiek dziś zna na prowadzeniu jakiegokolwiek biznesu, to wie, że lepiej wybudować nową halę fabryczną, jak modernizować starą, że na otwartej przestrzeni łatwiej jest wybudować firmę, taką jaką chcemy, bo nie ma takich obostrzeń i utrudnień jak wokół już istniejących firm, wokół czynnych już obiektów, bo tu hałas, tu jakieś wyziewy, zapachy czy inne dolegliwości Świat dawno nie remontuje ruin, one są po prostu kruszone i mielone, używane najczęściej na podbudowę dróg i placów. Widząc bezradność i niemoc tarnowskich władz, postanowiłem coś z tym zrobić. Powołaliśmy grupę inicjatywną złożoną z miejscowych samorządów i przedsiębiorców, a jej celem jest utworzenie koło Tarnowa w bezpośredniej bliskości zjazdu z autostrady Strefy Aktywności Gospodarczej-Parku Przemysłowego, który posiadałby status Specjalnej Strefy Ekonomicznej, to znaczy że inwestorzy chcący tu lokować swoje biznesy mogliby korzystać z takich samych ulgi udogodnień co w SSE.
Nowo powstała spółka akcyjna to dopiero początek drogi do utworzenia w Ta mowie i okolicach specjalnej Strefy Ekonomicznej. Został podpisany stosowny akt notarialny, jak również wystąpiłem o zastrzeżenie nazwy do Europejskiego Urzędu Patentowego w Alicante. O dokładnym statusie trudno jeszcze dzisiaj dokładnie informować, ale będzie to podstrefa jednej z istniejących Specjalnych Stref Ekonomicznych (rozmowy toczymy z trzema Strefami i będziemy się starać z jedną z nich dogadać). Być może, że będzie to miało status Strefy Aktywności Gospodarczej czy Parku Przemysłowego. Jesteśmy jedynym chyba rejonem przy zjeździe z autostrady, gdzie nic się nie dzieje, a wiadomo było już o autostradzie i o jej lokalizacji co najmniej od kilkudziesięciu lat (a pierwsze plany zostały nakreślone za czasów Gierka w latach 1974-1975), i trasa autostrady biegnie po pierwotnej trasie z małymi korektami. Aż dziw bierze, bo jak się podróżuje autostradą, to prawie przy każdym zjeździe widnieją tablice informacyjne o działających strefach ekonomicznych czy parkach przemysłowych, tylko tego nie ma w Tarnowie. Żadnej informacji a tereny są, myślę że w zasięgu jest od 600-800 ha gruntów, które można by przeznaczyć na inwestycje przemysłowe. Ja nie chcę się chwalić tak jak Grad czy Ciepiela, ale chcę coś dla tego terenu, w którym się urodziłem, gdzie pracuję i mieszkam, zrobić. Taki przyświeca mi cel. Czy i co z tego coś będzie zobaczymy, bo i przeciwników sprawy jest dużo. Goście tak normalnie siedzą po urzędach, niczym się nie przejmują, ale jak coś się dzieje, jest jakiś sukces, to prężą piersi do odznaczeń aż miło, ale to taki mamy kraj i takich mamy władców. Nie chcę zapeszać, ale powiem, że gdyby te moje pomysły zmaterializować, to byłby naprawdę wielki sukces. Po prawie półtora roku rządów Pana Rafała Działowskiego na stanowisku Prezesa Zarządu Spół-ki Tarnowski Klaster Przemysłowy S.A. Rada Nadzorcza postanowiła go w dniu 25 sierpnia bieżącego roku odwołać z funkcji Prezesa. Pełne zaskoczenie, bo zdawało się, że gość w pełni kompetentny, pełen zapału i energii, że to on rozrusza wreszcie ten nieszczęsny Klaster. Nie wiem jakie były powody tej dymisji, ale myślę, że nie dano gościowi rozwinąć skrzydeł. Dawno mówiłem, że urzędy i urzędnicy nie są od prowadzenia działalności gospodarczej. Urzędy powinny stworzyć w miarę przystępne warunki do jej prowadzenia, ułatwiać prowadzenie inwestycji, pomagać w wykonaniu stosownej infrastruktury i stwarzać dobry klimat dla biznesu. W Tarnowie nic takiego się nie dzieje, a wręcz Urząd jest wrogo nastawiony do ludzi biznesu i firm. Brak elementarnej współpracy Urzędów z organizacjami przedsiębiorców, nie mówię już o ich traktowaniu. No i mamy jak
mamy. Na fotel Prezesa Zarządu Tarnowskiego Klastra Przemysłowego S.A. powołano byłego zastępcę wójta gminy Lisia Góra, Pana z dość dużym doświadczeniem urzędniczym (kilkunastoletnim) i życząc mu pomyślności w kierowaniu Klastrem, zaczęliśmy obserwować jego działania dla pomyślności i rozwoju miasta Tarnowa. Ale cóż z tego. Jak gość zobaczył w papiery i spółkę to był Prezesem Zarządu Klastra tylko trzy dni i zrezygnował. To pokazuje, że w Tarnowskim Klastrze Przemysłowym panuje totalny bałagan, spółka generuje coraz większe straty, i nad spółką nie panuje ani Prezydent miasta Tarnowa, ani wskazana przez niego Rada Nadzorcza, ani żaden z ostatnich członków Zarządu Spółki. Panie Prezydencie – po cóż było tak hucznie przyjmować pana „ministra” Michała Kamińskie-go o ksywie „Misiek” z Kancelarii Premier Rządu RP, który wjechał na halę „wypasionym” służbowym mercedesem klasy „S” i zrobił sobie pamiątkowe zdjęcie z jednym z radnych do Rady Miasta (oczywiście z PO), po cóż pleść dyrdymały o 2000 stanowisk pracy w nowych obiektach, jak nie może Pan sobie poradzić ze spółką zatrudniającą paru pracowników (prawie zawsze swojaków), a to pokazuje, że Urząd nie jest od prowadzenia biznesu. Ja cały czas rozumiem, że te akcje z „Miśkiem” były robione na potrzeby wyborów samorządowych. Spółka Tarnowski Klaster Przemysłowy S.A. to nie tylko Prezes Zarządu, ale też cała załoga. Jako akcjonariusz spółki nigdy nie spotkałem się z oceną reszty załogi – obojętnie ilu jest tam pracowników – to należy ich kompetencje ocenić. Być może że to są najlepsi fachowcy, a być może nie, od tego jest Rada Nadzorcza ale ceną jest w ino proc. zdominowana przez Prezydenta Miasta Tarnowa. Ja starałem się rozpocząć rozmowy z kierownictwem Miasta, ale tam rządzi określona opcja polityczna i nikt obcy, choćby miał nie wiadomo jakie pomysły na utworzenie z Tarnowa i okolic drugiej na wzór amerykański „Krzemowej Doliny’, nie przebije się z pomysłem. Kręcił się koło Tarnowa jeden z koncernów produkujących części do samolotów i samochodów, który szuka miejsca do ulokowania inwestycji, a skala tej inwestycji to zatrudnienie około 4.500 pracowników, teren zabudowy ok. 200 ha, przewidywane nakłady inwestycyjne to około 4,5 mld EURO, z planowanym koło firmy osiedlem, przedszkolem, żłobkiem i inną infrastrukturą towarzyszącą takiemu biznesowi.
No i co się okazało, że Tarnów to zaścianek, pierwsze odmówiło pomocy i wypięło się na propozycję lokalizacji inwestycji Starostwo Powiatowe w Tarnowie i Zarząd Powiatu w Tarnowie, drugi opór to Urząd Miasta Tarnowa, bo to nie pomysł Prezydenta Miasta, trzeci to rozreklamowana, ale słaba i myślę że kończąca swój byt Izba Przemysłowo-Handlowa w Tarnowie, która nie określiła się w żaden sposób, myślę że również z powodu, jak to niektórzy mawiają niekompetencji Zarządu i zawiści niektórych jego członków. Jedynymi organizacjami samo-rządowymi co rzetelnie podeszły do tematu rozwoju Tarnowa i okolic to był Wójt Gminy Tarnów Pan Grzegorz Kozioł, Wójt Gminy Skrzyszów Pan Marcin Kiwior, i Wójt Gminy Lisia Góra Pan Arkadiusz Mikuła. Natomiast Izba Rzemieślnicza w Tarnowie oraz kilkanaście znaczących firm z Tamowa i okolic jest, jak to się mówi „obydwoma rękami” za. Szkoda tylko włożonych w ostatnim czasie kilkadziesiąt milionów złotych w remont starych budynków i hal fabrycznych na terenie Zakładów Mechanicznych w Tarnowie. Remont wykonywany bez jakiegoś pomysłu na robienie tam biznesu, a co najgorsze to kiepski dojazd i infrastruktura. Widać wyraźnie, że miasto Tarnów, jako właściciel Tarnowskiego Klastra Przemysłowego S.A. nie ma rzetelnego pomysłu na dalsze funkcjonowanie Klastra TKP S.A. Co z tym dalej robić, zamiast wznieść się ponad podziałami i wrócić do koncepcji budowy koło zjazdu z autostrady strefy przemysłowej czy parku technologicznego, a nie pchać się w centrum miasta, bo tego już dziś nikt nie robi. Przecież za kwotę około 3o mln złotych można by było przygotować kilkadziesiąt hektarów gruntów obok zjazdu z autostrady, oraz je uzbroić, a to dawałoby szansę na przyciągnięcie do Tarnowa inwestorów z prawdziwego zdarzenia. Ostatnio tak bardzo rozreklamowany przyjazd do Tarnowa
Pana Profesora Filipiaka, prezesa jednej z największych firm informatycznych w Polsce „Comarch” wywołał dość duże zainteresowanie, były fotki z profesorem Tarnowskich notabli, uściski dłoni, biuro prasowe Prezydenta Ciepieli opublikowało w miejscowej prasie chwalebne artykuły, atu konsternacja, dlaczegoż to „Comarch” na siedzibę swego oddziału w Tamo-wie wybrał piętro galerii handlowej , a nie na przykład obiekt Tarnowskiego Klastra Przemysłowego S.A. Jest to budynek po dawnej szkole zawodowej na terenie Zakładów Mechanicznych Tarnów, obiekt za który ten nieszczęsny Klaster płaci swemu właścicielowi (czytaj miastu Tarnów) co miesiąc ponad 20.000 zł podatków i opłat, budynek poddany remontowi za kwotę około 2 miliony złotych. Tu nasuwa się proste i zasadni-cze pytanie, to po co był ten tak drogi remont, i to nie całkowity, tylko częściowy, no i dlaczego przetarg był tak skonstruowany, że remont musiał być wykonany w chyba 4o dni, w iście ekspresowym tempie. Tamowscy przedsiębiorcy z branży budowlanej, którzy szykowali się do remontu tego obiektu, odstąpili od składania ofert, bo tak wariackiego terminu żaden przedsiębiorca budowlany z Tarnowa nie mógł dotrzymać, a zgłosiła się jedynie firma z Krakowa, która i tak remontu w terminie nie wykonała, a przypomnę, że miał to być chyba koniec maja br. Powtarza się częste pytanie, po co był wymyślany ten biblijny czterdziestodniowy termin, jak i tak nie został dotrzymany, a obiekt i tak stoi pusty, a inwestorzy i firmy tułają się po galeriach handlowych. Kończąc, dziwię się takiemu podejściu do sprawy kierownic-twa Klastra i jego właściciela to jest Miasta Tarnowa.
Józef Sztorc Senator RP V Kadencji
Poniższy artykuł można pobrać w postaci PDF klikając tutaj „Pobierz”