W ostatnim czasie obserwujemy dość dużo upadków i likwidacji przedsiębiorstw i firm w regionie tarnowskim i samym mieście Tarnowie. Na rynku nie mogą się odnaleźć przedsiębiorstwa szczególnie z branży usług budowlanych i montażowych. Powodów tej sytuacji i chyba można by użyć tu słowa zapaści jest stagnacja na rynku usługi robót budowlanych. Wiele firm do dzisiaj ma problemy i nie może się odnaleźć po fali kryzysu w całej Europie i chyba na świecie, jak również, leczy rany po bardzo często niefortunnych kontraktach i robotach na budowie autostrady A-4. Wiele firm do dziś boryka się z nierzetelnymi kontrahentami, którzy realizowali roboty na budo-wie wspomnianej autostrady A-4, wynajmując wiele mniejszych firm jako podwykonawców do realizacji określonych robót i usług. To pociągnęło za sobą falę bankructw, oraz masę kłopotów z tym związanych, gdzie podwykonawcy do dziś borykają się z nierzetelnymi firmami, które ich oszukały i często jeżdżą szukać ich po sądach np Irlandii czy Hiszpanii. Opowiadał mi ostatnio jeden z tutejszych przedsiębiorców, który dochodził swoich pieniędzy w sądzie w Irlandii. Kilkakrotnie byli tam z adwokatem, ale tam tak jak u nas, bo to albo sędzia chory, albo ktoś nie dostał na czas jakiegoś dokumentu, np. wezwania, a to opóźnił wydanie jakiejś opinii, czy ekspertyzy biegły sądowy, i tak to trwa, odracza się kolejne rozprawy, a poszkodowany musi bezcelowo tak daleko jeździć, upominać się o swoje, tracić czas i pieniądze. Tym się nikt nie przejmuje, chociaż uważam, że winne jest tu nasze Państwo reprezentowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, która to Dyrekcja jest Centralnym Organem Administracji Państwowej i która jako ten organ reprezentowała nasze państwo podczas realizacji procesu inwestycyjnego w tym m.in. realizacji budowy tejże autostrady A-4 i innych. Totalny bałagan i złe przepisy. To oraz wiele innych czynników rzutuje, że ten biznes usługowy i budowlany tak się ma jak widać.
W Tarnowie buduje się dzisiaj jeden blok wielorodzinny, a będąc ostatnio na Ukrainie we Lwowie naliczyłem kilkadziesiąt budów
pięknych apartamentowców, i bloków wielorodzinnych / myślę, że nie pomylę się jak ta liczba będzie zbliżona do 100 budów, a Ukraina jest w stanie wojny z rebeliantami w zagłębiu donieckim/. Jeździł na Ukrainę Prezydent RP Pan Bronisław Komorowski i obiecywał Ukrainie pożyczkę w wysokości 100 mln EURO, czyniła tak również Pani Ewa Kopacz Premier Rządu RP, która podczas pobytu wraz z prawie całym rządem na Ukrainie obiecywała Ukrainie kolejną pożyczkę ino mln Euro. To śmieszne ale też i straszne, bo
ani takich ino mln Euro nie ma zapisanych w budżecie naszego państwa, jako pożyczki od Rządu RP, jak również Prezydent RP jako urząd nie ma takiej kwoty i tym bardziej że on nie jest od pożyczania pieniędzy To bardzo wielu dziwi. Te niby „pomoce”, to nic innego jak zagrania piarowskie, mające w tamtym czasie podnieść notowania rządzących. Na marginesie trzeba dodać, że u nas w Polsce podniosło się wiek emerytalny , a na Ukrainie na emeryturę w wieku 6o lat przechodzą nawet urzędnicy i adwokaci.
Jak się tak na to patrzy z boku, to widać złą politykę naszych władz, jak to biedne nasze państwo, gdzie ludzie muszą pracować do 67 roku życia pożycza bogatej Ukrainie pieniądze, a tam ludzie pracują do 60 roku życia. Coś tu chyba nie gra. Obserwując życie np. w Kijowie czy we Lwowie, to wojnę widać tylko w telewizji, ludzie spokojnie żyją, chodzą ładnie ubrani, pełne są restauracje i kawiarnie, a po ulicach mkną piękne zachodnie samochody.
c.d.n.
Józef Sztorc Senator RP V Kadencji
Poniższy artykuł można pobrać w postaci PDF klikając tutaj „Pobierz”